Być może widzieliście kogoś podczas treningu z nałożoną maską na twarz. Tego rodzaju maski nazywa treningowymi i wydolnościowymi. Maski treningowe są dość kontrowersyjnym akcesorium sportowym. Nie wszyscy sportowcy doceniają jej działanie. Poniżej postaramy się wytłumaczyć, jakie znaczenie ma maska wydolnościowa w trakcie treningu.
Maska treningowa – jak działa?
Maska treningowa według producentów imituje wysiłek w warunkach wysokogórskich, które charakteryzują się rozrzedzonym składem powietrza. Oznacza to, że maska reguluje dostęp do tlenu, wymuszając na sportowcu większy wysiłek oddechowy. Efektem treningów w maskach ma być lepsza wydolność, ogólna poprawa kondycji i możliwości wysiłkowych.
Maska wydolnościowa – efekty
Z opinii sportowców wynika, że maski wydolnościowe naprawdę działają, a po treningach z tym gadżetem odczuwają oni wyraźną różnicę. Maska wymusza na sportowcach prawidłowy oddech, zwiększa wydolność i poprawia osiągi. Warto jednak zaznaczyć, że maski powinny być jedynie dodatkiem do treningów, niż ich stałym punktem. Autorzy badania “Maximal stress test performance while wearing a self-contained breathing apparatus” sugerują, że warto stosować maski jako element treningu o niskiej intensywności. Zauważają, że maski mogą czasem doprowadzić do większej ilości szkód niż korzyści, dlatego trzeba korzystać z niej rozważnie. Zalecają, by korzystały z niej osoby, które muszą być przygotowane do sytuacji, kiedy dostęp do powietrza będzie ograniczony. Przeprowadzone kiedyś badanie poświęcone strażakom wykazało, że poprzez wykonywanie ćwiczeń z maskami wydolnościowymi lepiej radzili sobie podczas przedzierania się przez płonące pomieszczenia. Jeżeli jednak jesteśmy rzadkimi bywalcami na siłowni, taka maska w niczym nam nie pomoże, a jedynie utrudni trening.
Dla kogo maska treningowa będzie odpowiednim gadżetem?
Przede wszystkim nie poleca się maski wydolnościowej osobom początkującym, którzy podczas treningu walczą o każdy oddech. Trening z maską nie tylko sprawi im trudność, ale może zniechęcić do treningów w ogóle. Osoby średnio zaawansowane i zaawansowane, które chcą poprawić swoją kondycję i wydolność na pewno docenią to akcesorium. Maski poleca się przede wszystkim sportowcom trenującym sporty walki, gdzie wysiłek fizyczną połączony jest z wysiłkiem wydolnościowym. Często korzystają z niej także biegacze i piłkarze. Maska niejako przygotowuje sportowca do wysiłku po dłuższym zmęczeniu. Zawodnicy mogą więc ćwiczyć w niej swoją wytrzymałość, która jest najbardziej potrzebna np. podczas końcówki walki lub meczu.
Jaką maskę wydolnościową wybrać?
Na rynku nie ma dużego wyboru masek wydolnościowych. Decydując się na zakup maski, na pewno warto zainwestować w oryginalny i dobrej jakości model. W przypadku masek treningowych Training Mask 2.0 w książce z zestawu dołączony jest kod, dzięki któremu rejestrując się na stronie producenta, możemy potwierdzić oryginalność produktu. Ważne jest odpowiednie dopasowanie rozmiaru maski. Przed dokonaniem zakupu należy zmierzyć odległość od środka twarzy, na wysokości ust, do co najmniej 2,5 cm poza zewnętrzny kącik ust. Maski występują zazwyczaj w trzech rozmiarach: S, M, L.
Maski – cena
Maski wydolnościowe są swego rodzaju „gadżetem” treningowym. Czy trzeba je zabierać ze sobą na siłownie? Niekoniecznie. Ponadto są stosunkowo drogie, ich ceny zaczynają się od stu złotych. Często kupują je amatorzy pod wpływem filmu „Do utraty sił”, gdzie Jake Gyllenhaal trenował właśnie z założoną maską wydolnościową. Jednak przez to, że nie wiedzą jak z niej korzystać, szybko się zniechęcają i wracają do normalnych treningów.
Maska treningowa – podsumowanie
Z opinii sportowców wynika, że potrzeba odbyć kilka treningów z maską, aby się do niej przyzwyczaić. Osoby, które od razu zaczną ćwiczyć zbyt intensywnie, mogą szybko się zniechęcić. Ważne, by na początku treningów z maską, przyzwyczajać się do niej powoli. Na pewno po kilku sesjach odczujecie różnice w swoich osiągach.